Alimenty ponad żądanie pozwu


Czy istnieje możliwość orzeczenia przez sąd alimentów wyższych od żądanych w pozwie? Czy żądanie powoda jest bezwzględnie wiążące dla sądu? Czy sąd może uznać, że w danym wypadku alimenty muszą być wyższe od tych, które żąda powód?

Nietrudno wyobrazić sobie sytuację, w której ktoś występuje do sądu o alimenty, ale robi to samodzielnie i nie korzysta z fachowej pomocy. Z braku wiedzy i doświadczenia, ktoś taki może zażądać niższych alimentów od tych, które naprawdę należą się w jego sytuacji. Jest to tzw. Niedoszacowanie żądania.

Pogląd, że uzyskanie w sądzie alimentów wyższych niż 500 złotych jest niemożliwe nie ma nic wspólnego z prawdą. W rzeczywistości każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie. W każdej sprawie analizowane są potrzeby uprawnionego do alimentów i możliwości finansowe zobowiązanego do ich płacenia.

Kwota 500 złotych świadczenia alimentacyjnego może być adekwatna lub zbyt mała z uwagi na możliwości finansowe przyszłego płatnika.


Aktualne przepisy prawa nie dają sądowi możliwości zasądzenia wyższych alimentów niż wnioskowane w pozwie. Powód żądający zbyt niskich alimentów nie dostanie więcej niż żąda.

Prawo zakłada więc, że żądający alimentów powinni sami zadbać o swój interes. Niebędąc ppewnym ile można w danej sytuacji żądać, najlepiej skorzystać z pomocy profesjonalnego pełnomocnika. Z pomocy trzeba skorzystać już na etapie tworzenia pozwu do sądu. Żądana wysokość alimentów nie może być ani zaniżona ani wygórowana.

W sytuacji oddalenia powództwa w większym zakresie niż jego uwzględnienie, sąd może proporcjonalnie obciążyć powoda kosztami procesu, ponieważ jest on stroną przegrywającą sprawę.


Od tej zasady istnieje jednak pewien wyjątek. Ponad granicę żądania pozwu sąd może wyjść tylko wtedy, gdy orzekane są alimenty na małoletnie dzieci w sprawie o rozwód.


Jest tak, ponieważ sprawy rozwodowe rządzą się własnymi prawami. W takich sprawach sąd ma obowiązek ustalić z urzędu jakie są uzasadnione potrzeby dziecka, a także jakie możliwości zarobkowe mają rodzice. Na tej podstawie sąd wydaje rozstrzygnięcie dotyczące alimentów na dziecko. Sąd musi to zrobić również w sytuacji, gdy żadna ze stron nie wnosi wydanie tego typu werdyktu.

Skutkiem takiego rozumowania jest to, że w zakresie alimentów na małoletnie dzieci sąd nie jest zobowiązany wnioskami stron. Jeśli więc podczas procesu rozwodowego któraś strona źle oszacuje żądanie alimentacyjne, sąd i tak może wydać rozstrzygnięcie korzystniejsze dla tej strony. Sąd ma zwykle na uwadze opinie i stanowiska stron, ale ma możliwość wyjścia poza nie i zasądzenie alimentów wyższych niż żądane w pozwie.


Sytuację tę ilustruje cytowany niżej wyrok sądowy:


Osoba uprawniona do żądania imieniem małoletnich należnych na ich rzecz alimentów w sprawie rozwodowej, nie jest zobligowana wskazaną w pozwie czy w też piśmie procesowym ich wysokością. (…) Przyjąć należy, że sąd w powyższej materii nie jest związany żądaniem i spoczywa na nim z urzędu obowiązek ustalenia potrzeb małoletnich oraz możliwości majątkowych zobowiązanego, a w konsekwencji wysokość należnych alimentów. To szczególne uregulowanie stanowi wyjątek od przewidzianej w art. 321 § 1 KPC zasady wyrokowania jedynie co do przedmiotu, który był objęty żądaniem.” (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach – I Wydział Cywilny z dnia 17 grudnia 2015 r., I ACa 671/15)


Wyjątek, o którym mowa w wyroku odnosi się do alimentów na wspólne małoletnie dzieci, a nie na małżonka. Przy alimentach na małżonka sąd nie może orzec alimentów wyższych niż żądane w pozwie.

Widać więc, że istnieje ważna różnica między alimentami, które zasądza się na dzieci podczas sprawy rozwodowej, a alimentami w zwykłym postępowaniu dotyczącym ich ustalenia lub zmiany wysokości.


Adwokat Wodzisław Śląski, Jastrzębie-Zdrój, Katowice, Mecenas Patryk Riedel