Zawieranie umów drogą telefoniczną
Zawieranie umów drogą telefoniczną
Nie raz i nie dwa zadzwoniono do nas z propozycją nabycia
jakiegoś towaru lub usługi przez telefon. Początek takich rozmów jest
jednakowy: dzwoniący przedstawia się, mówi skąd dzwoni, pyta, czy chcemy
wysłuchać oferty i informuje, że rozmowa jest rejestrowana. Jeśli wyrazimy
zgodę na przedstawienie oferty, rozmówca roztacza przed nami korzyści płynące z
zakupu usługi lub towaru, który proponuje. Kolejny krok, to informacja o tym,
że na nasz adres domowy zostaną wysłane dokumenty, dzięki którym będziemy mogli
jeszcze raz dokładnie prześledzić szczegóły oferty. Szybko, cicho i niezbyt
wyraźnie jesteśmy informowani o możliwości odstąpienia od umowy, jeśli
zdecydujemy się ją podpisać.
Z opisanego wyżej scenariusza rozmowy najważniejszy jest
moment, w którym telemarketer proponuje przesłanie dokumentów do podpisania.
Mało kto wie, że zgoda na otrzymanie tych dokumentów jest jednoznaczna z
podpisaniem umowy!!!
Tak! Powtórzmy jeszcze raz: Wyrażenie zgody na otrzymanie
dokumentów jest zawarciem umowy!!!!!
Jest to tzw. zawarcie umowy w drodze oferty składanej przez
telefon.
Umowę taką zawieramy wyrażając zgodę na otrzymanie
dokumentów. Wyrażamy ją, ponieważ nie znamy tego skutków, a poza tym nie
słuchamy zbyt dokładnie tego, co mówi telemarketer.
Telemarketing zalicza się do tzw. agresywnych metod
sprzedaży. Dzwoniący pracownik jakiejś firmy jest doskonale przygotowany do
swojego zadania; ma w zanadrzu kilka scenariuszy rozmów na różne okoliczności.
Niczego nieświadomi i zaskoczeni klienci często zgadzają się na zawarcie umowy
nie mając pojęcia, że właśnie to robią.
Na przesłanie dokumentów, większość z nas zgadza się dla
świętego spokoju, żeby zakończyć rozmowę. Tymczasem, powtarzamy po raz kolejny:
zgoda taka równa się zawarciu umowy!!!
Zawarliśmy umowę i co dalej?
Po zawarciu umowy w wyżej opisany sposób otrzymujemy
dokumenty, na przesłanie których wyraziliśmy zgodę. Po ich otrzymaniu mamy 10
dni na odstąpienie od umowy. Odstąpienie to trzeba przesłać pisemnie do firmy,
z którą zawarliśmy ją przez telefon. W sieci znajdziemy wzory formularzy
takiego odstąpienia.
Jeśli w ciągu 10 dni od otrzymania papierów nie prześlemy
oświadczenia o odstąpieniu od umowy, umowa wejdzie w życie, a wraz z nią
wszystkie wynikające z niej zobowiązania!
Jeśli jest to usługa płatna, będziemy musieli uiszczać
opłaty aż do momentu, w którym zawartą umowę będzie można skutecznie
wypowiedzieć.
Co na to prawo?
Zawieranie umów przez telefon mieści się w granicach prawa.
Dzwoniący do nas telemarketerzy udzielają informacje narzucone przez prawo.
Problem tkwi w tym jak to robią i w tym jak my tego słuchamy. Rozmowa zawiera
informacje o prawie, sposobie i terminie odstąpienia od umowy, ale poprowadzona
jest tak, że są one niemal nieuchwytne. Nie można jednak powiedzieć, że ich nie
ma. Sposób prowadzenia rozmowy jest taki, że trudno jest wychwycić, iż zgoda na
otrzymanie dokumentów równa jest zawarciu umowy. Odtwarzając nagranie z rozmowy
i uważnie słuchając go, znajdziemy te informacje. I znowu, one są, ale tak
jakby ich nie było. Prawnie jest wszystko OK, a klient nie wie co zrobił i na
co się zgodził.
Jak rozmawiać z telemarketerami?
Nie rozmawiać!!!!!
Jak najszybciej powiedzieć, że nie jesteśmy zainteresowani
ofertą, odłożyć słuchawkę i nie dać się wkręcić w rozmowę. Im dłużej trwa
rozmowa, tym większe są szanse, że damy się na coś namówić. Telemarketerzy bywają
bezczelni i potrafią zapytać dlaczego nie interesuje nas ich wyjątkowa oferta.
Na te pytania nie należy odpowiadać. Jeśli zaczniemy się tłumaczyć, najpewniej
przekonają nas do czegoś.
Jeśli oferta budzi zainteresowanie, należy bardzo uważnie
słuchać tego, co mówi telemarketer. Można poprosić by mówił wolniej i powtórzył
coś, czego nie rozumiemy. Można prosić o wytłumaczenie czegoś, co jest
niejasne. Trzeba koniecznie zapytać, czy zgoda na otrzymanie dokumentów jest
równoznaczna z zawarciem umowy. Nie wolno zapominać o dopytaniu o warunki
odstąpienia od umowy.
Zawieranie umów przez telefon samo w sobie nie jest ani złe, ani bezprawne. Trzeba jednak mieć świadomość manipulacji, jakie stosuje większość firm oferujących w ten sposób swoje towary i usługi.